Polina otrzymuje od gangstera propozycję z gatunku nie do odrzucenia. Szybko orientuje się, że Konstantemu wcale nie chodzi o jej dobro, tylko o pranie pieniędzy. Mimo, iż jej wspólniczka Matylda (prywatnie żona gangstera) przekonuje ją, że kolejny interes, to dobry pomysł, Polina ma wątpliwości. Rozterki związane z pracą rekompensuje jej fakt, że odkąd zeszła się z Arkiem, znów jest szczęśliwa. Nie wie, że jej partner, kapitan policji, otrzymuje zadanie od swojego zwierzchnika, a Polina pełni w nim bardzo ważną rolę.