Podczas lotu Ethiopian Airlines 961 porywacze zażądali lotu do Australii. Nie wierzą pilotowi, że samolot nie posiada wystarczającej ilości paliwa na tak długą trasę. Pilot próbuje zwieść porywaczy, dolatując do wybrzeży Afryki, lecz porywacze zauważają to i rozkazują pilotowi, aby leciał na wschód. Pilot kieruje samolot na wyspy Komory, lecz na skutek braku paliwa samolot zaczyna tracić wysokość. Jeden z porywaczy wyłącza automatycznego pilota i próbuje przejąć stery. Uświadamia sobie, że nie jest w stanie zapanować nad samolotem. Pilot ponownie próbuje odzyskać kontrolę nad maszyną, aby wylądować na wodzie, blisko plaży na wyspie Wielki Komor. Po zahaczeniu skrzydłem o wodę samolot rozbija się. Ginie 125 spośród 175 osób.