Przełom w śledztwie następuje, gdy okazuje się, że kobieta o nazwisku Marianne Gowdie cierpi na tę samą chorobę krwi, co Dorothy Moxley. Lewis postanawia – wbrew rozsądkowi Molly i Alexa – postawić zarzuty Freddiemu Hopkinsowi, mimo że nie ustalił jeszcze motywu. Dziwna noc z Garethem sprawia, że Alex przypomina sobie o wspomnieniach, które przez lata tłumił w sobie.